Na wstępie małe wyjaśnienie (dziś bardzo potrzebne)… Wielkanoc to nie zajączek w koszyczku i kolorowe jajka, a Poniedziałek Wielkanocny to nie wesołe polewanie wodą z butelki. Dziś często takie życzenia dostajemy w standardzie – by było radośnie i sympatycznie. Bardziej wrażliwi „życzeniowcy” wysilą się jeszcze na „ciepłe, rodzinne grono”. Te wszystkie rzeczy i tradycje są ważne, ale gdzie tu miejsce na Boga? Wielkanoc to Jezus w czystej postaci, najdoskonalszy, przemieniony Człowiek-Bóg w nowym ciele, zbawca świata, wybawca Ciebie i mnie! To o Niego tu chodzi! Jezus jako niewyobrażalna dla śmiertelników ofiara, a dla wierzących radość oraz wdzięczność płynąca z tego, co otrzymaliśmy od Niego.
I my jesteśmy Mu wdzięczni i nigdy się za to nie odpłacimy. Możemy jedynie próbować mówić o Bogu innym, tworzyć dobro wokół siebie i względem ludzi obok nas. Niech tegoroczne życzenia nie będą litanią pragnień do zrealizowania, a serią dziękczynienia. Pan doda nam wszystkiego, czego nam potrzeba.
Jako zaangażowani i goście Centrum Formacji NINIWA w Kokotku dziękujemy Ci, Panie Boże, za Twój ostateczny dar, jakim jest zbawienie, a na co dzień za nasz ośrodek, w którym możemy pracować, rozwijać się, modlić się, spotykać z rówieśnikami. Dziękujemy Ci za cudowny splot okoliczności, w którym dałeś nam to miejsce w idealnym czasie. Dziękujemy Ci za wszystkich, którzy pomagali i pomagają w jego rozwoju, wspierają finansowo oraz duchowo. Dziękujemy Ci za wszystkie osoby, które się tu choć na chwilę pojawiły i mogły doświadczyć czegoś dobrego. Spraw, żebyśmy tego wszystkiego nie zmarnowali.
Oblaci, ekipa i bywalcy Centrum Formacji NINIWA
A ja osobiście, za co Ci podziękuję?